Skip to content

Wzięcie kredytu na PIT? O czym warto pamiętać?

Przeczytasz w ciągu 6 minut

Z roku na rok coraz szersze grono Polaków sięga po wsparcia finansowe instytucji bankowych oraz firm pożyczkowych. Żyjemy w czasach, w których zaciągnięcie zobowiązania na atrakcyjnych warunkach jest prostsze, jak nigdy wcześniej. Popularną formą pomocy pieniężnej staje się kredyt na PIT.  

Marzec, a szczególnie kwiecień to miesiące, w których wiele uwagi poświęcamy rocznemu zeznaniu podatkowemu. Dla wielu rozliczenie PIT-u to czarna magia, dla innych sposób, aby podsumować ostatni rok i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Istnieje także grono podatników, którzy czekają na podliczenie roku tylko po to, aby pomaszerować do banku i złożyć wniosek o kredyt.

Czym jest PIT? 

Skrót ten można rozwinąć jako Personal Income Tax, czyli podatek od dochodów osobistych. W naszym kraju funkcjonuje jednak drugie znaczenie. PIT to także nazwa dokumentów urzędowych, które udostępnia Ministerstwo Finansów. To właśnie na nich podatnicy – zarówno osoby fizyczne, jak i przedsiębiorstwa, składają roczną deklarację podatkową. Na druku znajdują się dane dotyczące przychodów podatnika oraz zaliczek na podatek dochodowy. Na podstawie wykonanych według określonych zasad wyliczeń, właściwy Urząd Skarbowy może dokonać zwrotu podatku.

Zaczęło się od pożyczek

Jeszcze kilka lat temu niewiele osób słyszało o możliwości wzięcia kredytu na PIT. Współczesny rynek pożyczkowy dał nam jednak mnóstwo różnych i dostosowanych do potrzeb klientów możliwości. Zaskoczeniem nie będzie z pewnością fakt, że w pierwszej kolejności popularność zdobyły pożyczki na PIT. Wynika to oczywiście z powszechności i szerszego dostępu do tego środka finansowego niż do kredytu. Model działania firm pożyczkowych charakteryzuje się wysokim odsetkiem zaciągniętych zobowiązań, niewielkimi wymaganiami formalnymi stawianymi przed wnioskującym, a także brakiem dokładnej weryfikacji zdolności kredytowej klienta. 

Kredyt a pożyczka

Z biegiem czasu banki zrozumiały, że tracą krocie z powodu braku w swojej ofercie kredytów przyznawanych na roczne zeznanie podatkowe. W tym miejscu warto zauważyć, że wielu konsumentów pojęcia pożyczka używa zamiennie z kredytem. Niestety to poważny błąd. Okazuje się bowiem, że pierwsze są produktem oferowanym przede wszystkim przez specjalistyczne firmy, drugie stanowią jeden z kluczowych elementów oferty banków. Oba różni umocowanie prawne.

Przebudzenie banków

Obecnie, szczególnie w kwietniu, obserwujemy wysyp propozycji kredytowych. Instytucje z sektora finansowego kuszą ciekawymi warunkami i łatwością sięgnięcia po dodatkowe pieniądze. „Kredyt na PIT 11” czy „kredyt na PIT 36” – to najczęstsze hasła reklamowe, które docierają do podatników w tym okresie roku. A, jak zaznaczają eksperci, slogan kredyt na PIT można rozumieć w dwojaki sposób. Dla jednych to mianowicie zobowiązanie, dzięki któremu konsument jest w stanie spłacić niedopłatę podatku dochodowego. W drugim znaczeniu, któremu poświecony jest ten tekst, to po prostu kredyt udzielany na podstawie danych z PIT-u.

Dla kogo kredyt na PIT?

Propozycja jest skierowana do osób, które składają deklarację PIT-11, PIT-36, PIT-40 oraz PIT-40a. Oznacza to, że lista adresatów sprowadza się do klientów zatrudnionych na umowę o pracę, przedsiębiorców oraz emerytów i rencistów. Jeszcze przed odwiedzeniem placówki banku warto zapoznać się z wymaganiami stawianymi przed potencjalnym kredytobiorcą. Każda instytucja podchodzi do tego rodzaju zobowiązania inaczej. Niektóre nie mają go nawet w swojej ofercie. 

Kredyt na PIT – korzyści

Jedną z największych zalet tego typu zobowiązania są sprowadzone do niezbędnego minimum formalności, co przy kredytach graniczy z cudem. Tymczasem wystarczy przedstawić pracownikowi banku wyłącznie dowód osobisty oraz zeznanie podatkowe. To duże ułatwienie dla kredytobiorcy. W przypadku tradycyjnego kredytu gotówkowego, a już na pewno mieszkaniowego, musiałby stawić czoła lawinie pytań i zaawansowanej biurokracji.

Elastyczne rozwiązanie

Kredyt na PIT jest świetną opcją dla konsumentów, którzy w momencie składania wniosku nie są w stanie dostarczyć zaświadczeń o aktualnym dochodzie. Sytuacja taka może mieć miejsce na przykład w przypadku braku pracy. Może zdarzyć się przecież tak, że klient w poprzednim roku mógł pochwalić się wysokim dochodem, w kolejnym natomiast zmienił lub stracił posadę.

Kredyt na PIT – jak dużo i na ile?

Maksymalna kwota, jaką większość instytucji bankowych jest w stanie pożyczyć po okazaniu zeznania rocznego, oscyluje w granicach 30 000 – 40 000 złotych. Banki przyznają kredyt na nie więcej niż 8 czy 10 lat. Oczywiście, jak to zazwyczaj bywa, zdarzają się wyjątki od reguły. Rynek kredytowy zmienia się dziś na tyle dynamicznie, a walka o uwagę klienta wchodzi na tak wysoki poziom, że banki są w stanie pożyczyć nawet kilkaset tysięcy złotych. Wszystko zależy od firmy oraz umowy między instytucją a kredytobiorcą.

Kredyt na PIT online?

Banki coraz śmielej dopuszczają możliwość aplikowania o kredyt drogą elektroniczną. Dla klientów to wygodny i niezwykle szybki sposób na zdobycie potrzebnych środków. Dzięki rozwojowi technologii pracownik danej instytucji jest w stanie w ciągu kilku minut wstępnie zweryfikować wniosek klienta. Wystarczy, że podatnik prześle stosowny formularz, do którego dołączy skan zeznania rocznego. Decyzja zapada zazwyczaj tego samego dnia, a wnioskujący dowiaduje się o tym drogą mailową lub SMS-em. Jeśli będzie negatywna, warto odwiedzić placówkę banku. Powodów odrzucenia wniosku może być wiele. Jednym z nich jest błąd systemu lub zła interpretacja uzyskanych danych. Najlepiej sprawdzić to u źródła.

Na co uważać?

Kredyt na PIT, jak każdy inny, ma swoje plusy oraz minusy. W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na zawarte w umowie warunki. Najważniejszy jest koszt całkowity zobowiązania, w tym wysokość wszelkich prowizji, odsetek i marż. Przed złożeniem podpisu trzeba rozwiać wszystkie wątpliwości. Pamiętajmy, że zadowolone powinny być obie strony umowy, a pytania muszą paść jeszcze przed przystąpieniem do jej realizacji. Jeśli wszystkiego jesteśmy pewni i podjęliśmy już decyzje, nie pozostaje nic innego, jak podpisać umowę i korzystać z dodatkowego zastrzyku gotówki. Pieniądze można wydać na dowolny cel.

Autor artykułu

Zobacz także

Dołącz do dyskusji

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *